W 2017 r. potężny huragan Irma otoczył Miami-Dade i resztę południowej Florydy.
W większej części regionu oko burzy kategorii 4 uderzyło w Florida Keys kilka mil dalej, a skutki burzy tropikalnej były co najwyżej odczuwalne. Było wystarczająco źle: wiatr i deszcz uszkodziły dachy, powaliły drzewa i linie energetyczne, a prąd był wyłączony na kilka dni. Najbardziej znanym faktem było to, że 12 starszych osób w hrabstwie Broward trafiło do domów opieki bez prądu.
Jednak wzdłuż wybrzeża Zatoki Biscayne w Irmie wiał wiatr porównywalny z huraganem kategorii 1 – wystarczająco silny, aby wyrzucić wodę o głębokości od 3 do ponad 6 stóp, która zalała kilka przecznic w obszarach Miami Brickell i Coconut Grove, niszcząc mola, doki i łodzie , zalewając przez wiele dni ulice zalane Morzem Biskajskim i muszlami, a także gromadząc żaglówki i inne łodzie wzdłuż brzegów domów i podwórek przy South Bay Boulevard i w zatoce.
Kanały, które zwykle wpływają do zatoki, wracają wraz z przypływem w głąb lądu, zalewając społeczności, ulice i domy.
Szkody spowodowane przez szybko poruszające się ściany zatoki, choć ograniczone pod względem zakresu i zakresu, w wielu przypadkach naprawa wymagała lat i milionów dolarów.
Gdyby jednak burza miała taką samą wielkość i siłę jak huragan Yang, zepchnęłaby falę sztormową o długości co najmniej 5 stóp na brzegi plaży Fort Myers, uderzając bezpośrednio w Key Biscayne i zaludnione ośrodki zajmujące chroniące ją wyspy barierowe. Należą do nich Biscayne Bay, Miami Beach i nadmorskie miasteczka rozciągające się kilka mil na północ wzdłuż szeregu problematycznych ufortyfikowanych wysp barierowych.
Eksperci podkreślają, że obawy społeczne związane z huraganami w dużej mierze skupiają się na szkodach powodowanych przez wiatr. Jednak duża, powolna burza kategorii 4, taka jak huragan Yan, spowoduje katastrofalne fale wzdłuż dużej części wybrzeża Miami-Dade i dalej w głąb lądu, niż pokazuje mapa ryzyka przepięć Hurricane Center Irma.
Wielu ekspertów twierdzi, że Miami-Dade pozostaje nieprzygotowane pod wieloma względami, zarówno psychicznie, jak i fizycznie, w miarę jak stale zwiększamy liczbę mieszkańców i zajmujemy się wrażliwością oceanów i wód gruntowych od Miami Beach po Brickell i południowe Miami-Dade. Poziom wód gruntowych podniósł się w wyniku zmian klimatycznych.
Urzędnicy rządowi w hrabstwach i zagrożonych miastach doskonale zdają sobie sprawę z tych zagrożeń. Przepisy budowlane wymagają już podwyższenia nowych budynków mieszkalnych i komercyjnych na obszarach najbardziej narażonych na fale uderzeniowe, aby woda mogła przez nie przepływać bez ich uszkodzenia. Miami Beach i Biscayne Bay wydały miliony dolarów, korzystając z pomocy federalnej, na odbudowę zabezpieczeń wydm i poprawę plaż wzdłuż wybrzeża Atlantyku. Władze pracują nad nowymi, inspirowanymi naturą sposobami ograniczenia siły sztormów, począwszy od sztucznych raf na morzu po nowe wyspy namorzynowe i „żywe wybrzeża” wzdłuż zatoki.
Jednak nawet najlepsze rozwiązania w najlepszym wypadku zmniejszą, a nie zatrzymają skutki silnych wezbrań sztormowych. Wiele z nich jest daleko. Mogli jednak zwyciężyć dopiero około 30 lat, zanim podnoszący się poziom mórz ponownie zniszczył fortyfikacje. Tymczasem tysiące starych domów i budynków na ziemi pozostaje niezwykle narażonych na skoki napięcia.
„To, co obserwujecie w południowo-zachodniej Florydzie, bardzo nas zaniepokoiło naszą bezbronnością i tym, co musimy zrobić” – powiedział Roland Samimi, dyrektor ds. odzyskiwania danych w wiosce Biscayne Bay, położonej zaledwie 3,4 stopy nad poziomem morza. dla wyborców. Zatwierdzono strumienie finansowania o wartości 100 mln dolarów w celu wsparcia głównych projektów dotyczących odporności.
„Przed falą można się jedynie uchronić. Zawsze będzie jakiś wpływ. Nigdy tego nie wyeliminujesz. Nie da się pokonać fali.”
Kiedy w przyszłości ta gwałtowna burza uderzy w Zatokę Biskajską, wzburzone wody podniosą się z wyższego punktu początkowego: według pomiarów pływów NOAA lokalny poziom mórz podniósł się o ponad 100 procent od 1950 r. Wzrósł o 8 cali i oczekuje się, że wzrosnąć. o 16 do 32 cali do 2070 r., zgodnie z regionalnym porozumieniem w sprawie zmian klimatycznych na południowo-wschodniej Florydzie.
Eksperci twierdzą, że sam ciężar i siła szybkich prądów i wzburzonych fal może uszkodzić budynki, mosty, sieci energetyczne i inną infrastrukturę publiczną bardziej niż wiatr, deszcz i powodzie we wrażliwych obszarach Miami-Dade. Przyczyną większości ofiar śmiertelnych huraganów jest woda, a nie wiatr. Dokładnie tak się stało, gdy huragan Ian wyrzucił ogromne ilości wody na plaże Captiva i Fort Myers w południowo-zachodniej Florydzie, a w niektórych przypadkach na domy, mosty i inne konstrukcje na dwóch wyspach barierowych. 120 osób, większość z nich utonęła.
„Poruszająca się woda ma ogromną moc i to właśnie ona powoduje większość zniszczeń” – powiedział Dennis Hector, profesor architektury na Uniwersytecie w Miami i ekspert w dziedzinie łagodzenia skutków huraganów i renowacji konstrukcji.
Mapy z Hurricane Center pokazują, że obszar Miami jest bardziej podatny na przepięcia niż obszar Fort Myers i bardziej niż północne miasta nadmorskie, takie jak Fort Lauderdale czy Palm Beach. Dzieje się tak dlatego, że woda w Zatoce Biscayne jest stosunkowo płytka i może napełnić się jak wanna i gwałtownie wylać na wiele mil w głąb lądu, przez Zatokę Biscayne i tył plaży.
Średnia głębokość zatoki wynosi mniej niż sześć stóp. Płytkie dno Zatoki Biscayne spowodowało gromadzenie się wody i samoczynne jej podniesienie, gdy silny huragan wyrzucił ją na brzeg. Nisko położone społeczności w odległości 55 mil od zatoki, w tym Homestead, Cutler Bay, Palmetto Bay, Pinecrest, Coconut Grove i Gables by the Sea, są narażone na jedne z najgorszych powodzi na południowej Florydzie.
Penny Tannenbaum miała stosunkowo szczęście, kiedy Irma dotarła do wybrzeża w Coconut Grove: ewakuowała się, a jej dom przy Fairhaven Place, Bay Street nad kanałem, znajdował się zaledwie kilka stóp od rozlewisk. Kiedy jednak wróciła do domu, w środku znajdowała się stopa wody. Jego podłogi, ściany, meble i szafki zostały zniszczone.
Smród – mieszanina stęchłego mułu i osadu ściekowego – był nie do zniesienia. Wynajęty przez nią wykonawca prac konserwacyjnych wszedł do domu w masce gazowej. Okoliczne ulice pokryła mulista warstwa ziemi.
„To było tak, jakbyś musiał odgarniać śnieg, tylko że było to ciężkie, brązowe błoto” – wspomina Tannenbaum.
Ogółem huragan spowodował szkody w domu i mieniu Tannenbaum o wartości około 300 000 dolarów i uniemożliwił jej przebywanie w domu przez 11 miesięcy.
Prognoza National Hurricane Center dla Yan przewidywała znaczne wzrosty na trasie południowe Miami-Dade tuż przed tym, jak ścieżka burzy skręciła na północ od południowej Florydy.
„Dadeland ma wodę aż do pierwszego stanu USA i dalej” – powiedział Brian House, przewodniczący wydziału nauk o morzu w Johnston School of Oceanographic and Atmospheric Sciences. Rosenthal z Uniwersytetu Michigan, który prowadzi laboratorium modelowania fal sztormowych. „To dobry dowód na to, jak bezbronni jesteśmy”.
Prognozy sugerują, że gdyby Irma również nie zmieniła kursu, jej wpływ na Miami-Dade byłby kilkakrotnie większy.
7 września 2017 r., trzy dni przed przybyciem Irmy na Florydę, Narodowe Centrum ds. Huraganów przewidziało, że huragan 4. kategorii dotrze na ląd na południe od Miami, po czym skręci na północ i ogarnie wschodnie wybrzeże stanu.
Gdyby Irma pozostała na tej ścieżce, wyspy barierowe, takie jak Miami Beach i Key Biscayne, zostałyby całkowicie zanurzone w szczytowym momencie burzy. W South Dade powodzie zaleją każdy centymetr Homestead, Cutler Bay i Palmetto Bay na wschód od Stanów Zjednoczonych. 1 i ostatecznie przecina autostradę prowadzącą na niziny na zachodzie, co może zająć kilka dni lub tygodni, zanim wyschnie. Rzeka Miami i liczne kanały na południu Florydy działają jak system dróg wodnych zapewniających wiele dróg przedostawania się wody w głąb lądu.
To zdarzyło się wcześniej. W ubiegłym stuleciu w Miami-Dade dwukrotnie odnotowano fale sztormowe tak intensywne jak w przypadku Jana na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej.
Przed huraganem Andrew w 1992 r. rekord fali sztormowej na południu Florydy należał do nienazwanego huraganu w Miami z 1926 r., który zepchnął 5 stóp wody na brzegi gajów kokosowych. Burza zmyła także Miami Beach od ośmiu do dziewięciu stóp wody. Oficjalna notatka z biura Miami Weather Service dokumentuje rozmiar szkód.
„Miami Beach zostało całkowicie zalane, a podczas przypływu ocean sięgał aż do Miami” – napisał w 1926 roku szef biura Richard Gray. „Wszystkie ulice Miami Beach w pobliżu oceanu były pokryte piaskiem na głębokość kilku stóp, a w niektórych miejscach, w których samochody zostały całkowicie zasypane. Kilka dni po wichurze z piasku wykopano samochód, w którym znajdował się mężczyzna z żoną i ciałami dwójki dzieci”.
Huragan Andrew, burza piątej kategorii i jedna z najsilniejszych, jakie kiedykolwiek nawiedziły kontynentalne Stany Zjednoczone, pobił rekord z 1926 roku. W szczytowym momencie powodzi poziom wody osiągnął prawie 5 metrów nad normalnym poziomem morza, jak mierzono na podstawie warstwy błota osadzonej na ścianach drugiego piętra starej siedziby Burger King, obecnie zlokalizowanej w Palmetto Bay. Fala zniszczyła rezydencję o konstrukcji szachulcowej w pobliskiej posiadłości Dearing i pozostawiła 35-metrowy statek badawczy na podwórku rezydencji przy Old Cutler Drive.
Jednak Andrey był zwartą burzą. Zasięg generowanych przez niego wybuchów, choć silny, jest poważnie ograniczony.
Od tego czasu liczba ludności i liczba mieszkań w niektórych z najbardziej wrażliwych obszarów dramatycznie wzrosła. W ciągu ostatnich 20 lat w wyniku inwestycji powstały tysiące nowych mieszkań, apartamenty w zagrożonych powodziami społecznościach Edgewater i Brickell Miami, na zagrożonych powodziami przedmieściach Coral Gables i Cutler Bay oraz w Miami Beach, Sunshine Banks i House Islands Beach. .
W samym Brickell powódź nowych wieżowców zwiększyła całkowitą populację z prawie 55 000 w 2010 r. do 68 716 w spisie powszechnym z 2020 r. Dane spisowe pokazują, że kod pocztowy 33131, jeden z trzech kodów pocztowych obejmujących Brickell, zwiększył się czterokrotnie w jednostkach mieszkalnych w latach 2000–2020.
W Biscayne Bay liczba mieszkańców całorocznych wzrosła z 10 500 w 2000 r. do 14 800 w 2020 r., a liczba mieszkań wzrosła z 4240 do 6929. kanały, a populacja wzrosła z 7 000 do 49 250 w tym samym okresie. Od 2010 roku Cutler Bay przyjęła około 5000 mieszkańców, a obecnie liczy ponad 45 000 mieszkańców.
W Miami Beach i miastach rozciągających się na północ aż do Sunny Isles Beach i Gold Beach populacja utrzymywała się na stałym poziomie przez cały rok, ponieważ wielu pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy kupiło nowe wieżowce, ale liczba mieszkań po 2000 r. Ludność według spisu powszechnego z 2020 r. wynosi 105 000 osób.
Wszystkim grozi silny przypływ i zostali ewakuowani podczas silnej burzy. Eksperci obawiają się jednak, że niektórzy mogą nie w pełni zrozumieć zagrożenie, jakie stwarza ten gwałtowny wzrost lub zrozumieć niuanse prognozowanych danych. Ponieważ wielu mieszkańców pozostało w domach, podczas gdy huragan szybko się nasilał i skierował się na południe, zanim dotarł na ląd, zamieszanie lub błędna interpretacja zmieniającej się przewidywanej trajektorii Yanga może opóźnić nakazy ewakuacji hrabstwa Lee i utrzymać wysoką liczbę ofiar śmiertelnych.
Izba UM zauważyła, że zmiany w torze burzy wynoszące zaledwie kilka mil mogą zadecydować o niszczycielskiej fali sztormowej, takiej jak ta obserwowana w Fort Myers, a minimalnych szkodach. Huragan Andrew zawrócił w ostatniej chwili i uwięził wiele osób w swojej strefie uderzenia.
„Ian jest świetnym przykładem” – powiedział House. „Jeśli za dwa dni zbliży się do prognozy, nawet 16 km na północ, w Port Charlotte nastąpi bardziej katastrofalny wzrost niż na plaży w Fort Myers”.
Na zajęciach powiedział: „Wykonaj polecenie ewakuacji. Nie zakładaj, że prognoza będzie idealna. Pomyśl o najgorszym. Jeśli tak się nie stanie, cieszcie się.”
House stwierdził, że na siłę i miejsce wypychania wody może wpływać wiele czynników, w tym lokalna topografia i kierunek burzy, prędkość wiatru i wielkość pola wiatrowego.
Wschodnia Floryda jest nieco mniej narażona na katastrofalną falę sztormową niż zachodnia Floryda.
Zachodnie wybrzeże Florydy otoczone jest płytkim grzbietem o szerokości 250 mil, znanym jako szelf zachodniej Florydy. Podobnie jak w Zatoce Biscayne, wszystkie płytkie wody wzdłuż wybrzeża Zatoki Perskiej przyczyniają się do wzrostu fal sztormowych. Natomiast na wschodnim wybrzeżu szelf kontynentalny rozciąga się zaledwie około mili od wybrzeża w najwęższym miejscu w pobliżu granicy hrabstw Broward i Palm Beach.
Oznacza to, że głębsze wody Zatoki Biskajskiej i plaż mogą wchłonąć więcej wody spowodowanej huraganami, więc nie dodaje się jej tak dużo.
Jednakże, zgodnie z mapą ryzyka wystąpienia fal sztormowych opracowaną przez National Hurricane Center, ryzyko przypływu przekraczające 3 metry podczas burzy kategorii 4 wystąpi na dużej części kontynentalnego wybrzeża południowego Miami-Dade w Zatoce Biscayne, w punktach wzdłuż rzeki Miami oraz w różne obszary. kanały, a także tyły wysp barierowych, takich jak Zatoka Biskajska i plaże. W rzeczywistości Miami Beach leży niżej niż nabrzeże, przez co jest bardziej podatne na fale podczas poruszania się po zatoce.
Mapy rozprysków z Hurricane Center pokazują, że burza kategorii 4 w niektórych obszarach wyśle ogromne fale na wiele mil w głąb lądu. Wzburzone wody mogą zalać wschodnią część wybrzeża Miami i Upper East Side Miami, rozciągać się za rzeką Miami aż do Hialeah, zalać wioskę Coral Gables na wschód od Old Cutler Road wodą na głębokość ponad 3 metrów, zalej Pinecrest i zaatakuj domy na farmie w Miami na wschodzie.
Planiści wiosek powiedzieli, że huragan Yan w rzeczywistości sprowadził potencjalne zagrożenie dla mieszkańców Zatoki Biscayne, ale burza opuściła środkowe wybrzeże na wschód od Orlando na Florydzie kilka dni później. Tydzień później zepsuta pogoda, którą pozostawił, wysłała „pociąg towarowy” na plażę w zatoce Biscayne, która została poważnie uszkodzona, powiedział dyrektor ds. planowania przestrzennego wsi Jeremy Kaleros-Gogh. Fale wyrzucały ogromne ilości piasku przez wydmy, co przywróciło uspokajające fale sztormowe, a także na brzegi przybrzeżnych parków i posiadłości.
„Na plaży Biscayne ludzie surfują w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie widziałeś” – powiedział Calleros-Goger.
Oficer ds. odporności wioski Samimi dodał: „Plaża ucierpiała. Mieszkańcy wyraźnie to widzą. Ludzie to widzą. To nie jest teoria.”
Eksperci twierdzą jednak, że nawet najlepsze przepisy, inżynieria i naturalne środki nie są w stanie wyeliminować zagrożeń dla życia ludzi, jeśli ludzie nie traktują ich poważnie. Obawiają się, że wielu mieszkańców już dawno zapomniało lekcje Andrew, mimo że tysiące przybyszów nigdy nie spotkało żadnej burzy tropikalnej. Obawiają się, że wiele osób zignoruje nakazy ewakuacji, które będą wymagały od tysięcy ludzi opuszczenia domów podczas potężnej burzy.
Burmistrz Miami-Dade, Daniella Levine Cava, wyraziła pewność, że działający w hrabstwie system wczesnego ostrzegania nie wpędzi nikogo w kłopoty, gdy grozi nadejście potężnej burzy. Zaznaczyła, że strefy przepięć systemu zostały wyraźnie oznaczone, a powiat zapewnia pomoc w postaci wahadłowca, który dowozi mieszkańców do schronisk.
Czas publikacji: 10 listopada 2022 r